David Wilcock
   Amerykański badacz-samouk, teoretyk nowych hipotez i telepatyczny kontaktowiec znanego w ezoterycznym półświatku bytu noszącego jakoby imię "Ra". Choć sam przez długie lata promował się na reinkarnację "uśpionego proroka" Edgara Cayce'a, słynnego w Ameryce I poł. XX wieku jasnowidza, według Brianstalina mimo tych dobrych chęci jest jednak raczej kolejnym wcieleniem Rasputina, a więc postaci nieco bardziej mrocznej i zagmatwanej.
   Trzeba jednak przyznać, że liczne z przywoływanych przezeń na przykłady nowych lub niedocenianych odkryć nauki posiadają walor innowacyjności i potencjał zafunkcjonowania jako iskierki świeżości w intelektualnych próbach ogarniania rzeczywistości i pojmowania spektrum ożywionej materii - innymi słowy, porusza czasami ciekawe zagadnienia z kategorii współczesnych ustaleń uczonych.
   Mimo to w momencie, kiedy David zapowiada, że w roku 2012 zmieni się nasze DNA, a "najbardziej otwarci" zyskają wówczas nawet zdolność do latania - pozostaje skupiony i pełen podziwu dla jego odwagi powrót do pytania, czy nie postąpił zbyt pochopnie oświadczając, że stawia całą swoją wiarygodność na to, że w roku 2012 ludzkość doświadczy magicznej transformacji, spowodowanej przez płynące z głębi kosmosu fale energii.
David Icke
   Brytyjski badacz, pisarz i analityk alternatywnych teorii historycznych, były piłkarz, komentator sportowy, prezenter telewizyjny i rzecznik brytyjskiej Partii Zielonych; według Brianstalina reinkarnowany wolnomularz i do pewnego stopnia ofiara manipulacji sił, które próbuje pokonać, w tym z kolei wcieleniu występując przeciwko wszelkim tajnym stowarzyszeniom i bankierom - choć kilka żyć wcześniej sam był jednym z nich (chociaż zresztą, kto nie był). Jego mocną stroną są niewątpliwie dobre intencje, choć być może to właśnie przez nazbyt żywiołowe podążanie za nimi i pragnieniem jak najszybszego upubliczniania swoich odkryć, na przestrzeni wydawanych od 1991 r. kilkunastu książek niejeden raz przeformułowywał już swoją wersję ukrytej rzeczywistości i alternatywną wizję historii, podobnie jak główne punkty ich oparcia. Kiedyś na przykład w niemal wszystkim zdawał się na "głosy w głowie" oraz inne kierujące nim niewidzialne siły, które mówiły mu, co ma robić, gdzie jechać czy nawet którą książkę wziąć do ręki w księgarni, a ufał im niby aniołom - podczas gdy w dalszych latach nabrał jak gdyby rezerwy wobec tego rodzaju wpływów i transmisji, przestrzegając przed nimi innych.
  Polska strona osnuta wokół podniesionych przezeń tematów - tutaj - bo przynajmniej to jedno trzeba mu przyznać na pewno, że za cenę własnego wizerunku w oczach rodaków (m.in. trzecie miejsce w plebiscycie na najbardziej szaloną osobę w Wielkiej Brytanii) niektóre zagadnienia przeforsował do globalnej sfery publicznej i dzisiaj wystarczy mieć kablówkę, żeby prędzej czy później usłyszeć o m.in. jego hipotezach.
Rok 2012
   To na pewno nie będzie najbardziej zwyczajny rok, pytanie tylko czy bardziej za sprawą natury i jej odwiecznych kosmicznych cyklów, czy raczej jednak wskutek potajemnego użycia ukrywanych potężnych technologii, zdolnych do imitowawania katastrof, które nawet w mega-wielopaku dałoby się sprzedać dzięki długoletniemu nakręcaniu szerokiej propagandy "2012 - końca świata"; a może po trochu będzie i tego, i tego, czyli trochę natury i trochę sztucznej domieszki, a w ten sposób np. rozwiąże się problem przeludnienia, ponoć jeden z ważniejszych dla Ziemi; osoby pociągające za sznurki według tego scenariusza we własnym rozumieniu czynią dobrze i to jest ich moralny obowiązek, żeby tak postępować, ich psychiczne poświęcenie i karkołomna odwaga wzięcia na siebie odpowiedzialności - w nagrodę to nie oni są tymi, którzy umierają.
Rik Clay
   Gość nie żyje - był całkiem znany i ceniony, a w nagraniach jego głosu po prostu słychać wiarę w dobry los i pozytywne nastawienie do życia; oficjalna wersja - samobójstwo, w wieku 26 lat, w szczytowym momencie aktywności badawczo-publicznej. Równocześnie jego strona internetowa zniknęła z sieci. 12 czerwca 2008 roku udzielił kluczowego wywiadu dla Red Ice Creations, będąc w bardzo dobrej formie i wesołym humorze. Dzień później na swoim blogu zapowiedział zdemaskowanie przemysłu muzycznego. Następnie według jego ojca nagle źle się poczuł i nie był w stanie nawet usiąść przy komputerze; kilka tygodni później zmarł.

   Zasłynął m.in. pytaniem, jakie jest prawdopodobieństwo, że dwie kolejne olimpiady przypadkiem mają oficjalne logo złożone z symboli układających się w wyraz ZION (2008'Pekin i 2012'Londyn - patrz niżej). Postawił też wiele innych pytań, m.in. o projekt "Blue Beam" i dlaczego podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Londynie planowana jest scena z latającym spodkiem, etc. - innymi słowy, co się szykuje i do czego rozgrzewane są tłumy. Więcej - w j.ang. - tutaj: audiowywiad. Częsciowe tłumaczenie na j. pol. - tekst - tutaj.
płk Gordon Cooper
   Najsłynniejszy amerykański astronauta przed lotem na Księżyc - m.in. pierwszy spał na orbicie (a nawet podczas startu..!), spędził w kosmosie więcej godzin niż wszyscy pozostali ówcześni amerykańscy astronauci razem wzięci, zasłynął też udanym "ręcznym" ponownym wejściem w atmosferę po awarii przyrządów, gdy rozpisał sobie równania tarcia na szybie okienka kapsuły - do końca życia mówił o ufo, m.in. już w latach 70-tych napisał w tej sprawie list otwarty do ONZ...
dr Al Bielek
 (wł. Alfred Białek)  Wychowany w rodzinie polskich emigrantów amerykański naukowiec z dziedziny elektroniki, aktywny zawodowo do lat 80-tych XX wieku, kiedy to ...zaczęły mu się przypominać wydarzenia z zupełnie innego życia, pod innym nazwiskiem, wypełnionego pracą dla rządu Stanów Zjednoczonych w ramach tajnych programów dotyczących zaawansowanej modyfikowacji i przemierzania czasoprzestrzeni - takich jak "Project Montauk" czy "eksperyment Filadelfia".
   Idąc dalej tym tropem, napotkał innych naukowców, którym przytrafiło się coś podobnego, z którymi w dodatku nawzajem rozpoznali się z tego "drugiego życia". Odnalazł też swojego brata i własną prawdziwą tożsamość - Edwarda Camerona, syna oficera brytyjskiego wywiadu. Był przyjacielem Phila Schneidera, z którym poznał się z powodu przyjaźni łączącej wcześniej ich ojców; jego rzetelność i autentyczność potwierdził również Jordan Maxwell; mimo to zawsze istnieje możliwość, że Al padł ofiarą wyrafinowanej intrygi z wykorzystaniem technologii prania mózgu i wgrywania sztucznych wspomnień, żeby potem je sobie "przypomniał" i opowiadając o nich, wywołał u innych globalnych potęg bojaźń wobec poziomu amerykańskich technologii militarnych. Przetłumaczone na j.pol. archiwalne nagrania wideo wywiadów z Alem - tutaj i tu, a zapis filmowy jego prelekcji - tu.
  podstrona w budowie

powrót na stronę główną