Trzęsienia, huragany i HAARP

   HAARP to amerykańska technologia rozwijana od lat 60-tych, pozwalająca m.in. wywoływać trzęsienia ziemi czy huragany w dowolnym miejscu ma planecie. Setki anten emitujących olbrzymią energię znajdują się na Alasce, inna placówka np. w Norwegii.

   Również według Billy'ego Meiera - tekst w j.pol. tutaj - jest to wynalazek o jeszcze straszniejszym potencjale destrukcyjnym niż bomba atomowa, ukryta pod szyldem badawczego przedsięwzięcia nowa wyrafinowana broń, która może nie tylko w mgnieniu oka na ogromnych terytoriach wywoływać paraliż i szaleństwo u ludzi i zwierząt, przenikając wszelkie bariery i ściany bunkrów, unieruchamiać pojazdy, penetrować podziemia czy strącać samoloty znajdujące się po drugiej stronie globu - może też niestety zniszczyć jonosferę, której reakcji na ostrzeliwanie elektromagnetyczną kanonadą nikt nie jest w stanie przewidzieć - a naukowcy i wojskowi egoistycznie bagatelizują to zagrożenie, myśląc głównie o swoich miejscach pracy oraz pośrednio związanych z projektem pieniądzach/kontraktach. Według tego źródła HAARP umożliwia też znaczne polepszenie komunikacji z łodziami podwodnymi i głęboko umiejscowionymi bunkrami.


dłuższy tekst na ten temat:   j.ang.
powrót na stronę główną